Drugi rok życia

Noella

Wszystko co związane ze zdrowiem i chorobą naszych 2 -latków, zapraszam

marta

mój mały prawie-dwulatek się ostatnio rozgadał! trochę po swojemu ale coraz więcej słów mówi... tylko martwi mnie (może niepotrzebnie) że nie chce mówić TATA tylko mówi KAKA. a jak był mniejszy to pierwsze co to było TATA. i juz teraz wszystko z "K".....

poza tym rozrabia i pokazuje swoje fochy. obraża się i np. kładzie na podłodze... i wszystko na NIE... Wesoly

taki buntownik!!!!!!

raz ma apetyt i ładnie zajada - innym razem pluje .... ale z karmieniem to mam problem bo on nie może na miejscu usiedzieć dłużej niż 5 min. trzeba go ganiać Mruga

no i nocnik Wesoly

już od 7 miesiąca ładnie robił wszystko do nocniczka. Kupkę tak cisnął że aż się o nocnik zapierał Wesoly

stękaliśmy wszyscy i dawał radę . a teraz mu się odwidziało i siedzi i siedzi... siku zrobi... ale kupę w pieluchę. i to najczęściej jak jest w łóżeczku Wesoly

))

Noella

no nie u mnie tak samo KAKA i nie inaczej, zastanawiam się nad wizytą u logopedy bo mała mówi troche ale nie jest to dużo wg mnie, nie chce układać zdań, tylko pojedyncze wyrazy. Dla mnie to troche dziwne bo agusia bardzo dyżo mówi, buzia jej sie nie zamyka ale po swojemu a zrozumiałych słó to mało. A rozumie wszystko już od dawna. Z jedzeniem to też tak raz ma apetyt w miare, bo wilczego apetytu to to dziecko nigdy nie miało, a raz całymi dniami moglaby nie jeść.

marta

ja też się zastanawiałam z tym logopedą... ale z drugiej strony znam dzieci dużo starsze co nie mówią. więc może trzeba uzbroić się w cierpliwość... sama nie wiem....